sobota, 30 stycznia 2016

Alkionowe dni.


Już od siedmiu lat wychowuję mojego syna na dziecko dwujęzyczne. Jest to niemałe wyzwanie, ponieważ w obrębie 50 km jestem jedyną Polką, a mieszkańcy mojej okolicy to w zdecydowanej większości dumni ze swojego pochodzenia Grecy, którzy nigdy za granicą nie byli. Wspomagam się jednak szkołą internetową. Dzięki niej wypełniamy luki w naszej polszczyźnie. Czasami podczas wirtualnej lekcji wracam myślami do własnego dzieciństwa i przywołuję na myśl te „alkionowe dni”z mojej podstawówki.

Oczywiście śledząc podręcznik MEN, nie trudno wpaść w pułapki zastawione na mieszkańca Grecji. Podczas jesiennej pogody zamiast suchych kolorowych liści zbieraliśmy oliwki, zamiast z kasztanów, robiliśmy ludziki z muszelek, owoców granatu i liści eukaliptusa. Również teraz, kiedy w podręczniku jest mowa o śladach zwierząt na białym śniegu, głodnych ptakach w karmnikach, lepieniu bałwanów i zjażdżaniu na sankach, mój syn wyglada przez okno a na zewnątrz w pełnej krasie widzimy „alkionowe dni”.
 


Οι αλκυονίδες [alkioníδes] bądź οι αλκυονίδες ημέρες [alkioníδes imeres], czyli alkionowe dni to przepiękne, słoneczne, bezwietrze i czasami też charakteryzujące się wysokimi temperaturami dni w sercu zimy. Pojawiają się one pomiędzy 15 grudnia a 15 lutego, najczęściej od 16 do 31 stycznia. Oczywiście nie oznacza to, że dni te można zaobserwować co roku. Bywały lata, kiedy w ogóle się nie pojawiały, jak na przykład w 1947. Ich data ani czas trwania również nie są stabilne.
Nazwę dni alkionowych można też przetłumaczyć jako “dni zimorodków”, ponieważ pochodzi od tego morskiego, rybożywnego ptaka – αλκυόνη [alkiòni], lub też od najjaśniejszej gwiazdy spośród Plejad o tej samej nazwie – Alkione (Αλκυών των Πλειάδων), kiedy w okresie zimowym są najlepsze warunki do jej podziwiania. 




Meteorologicznie piękną pogodę tłumaczy się takim samym ciśnieniem atmosferycznym (wyrównanie ciśnienia) w szerokościach geograficznych Grecji i północno-wschodniej Europy w okresie zimowym, które więzi ciepłe masy powietrza w jednym miejscu przez wiele dni. W związku z czym nie powstają wiatry i pogoda nawet jak jest chłodna, to dominuje słońce.



Mitów tłumaczących fenomen słonecznych dni stycznia jest wiele, najczęściej mówi się, że Alkione, córka Eola była przepiękną kobietą, żoną Keyksa. Ich małżeństwo było tak idealne, że sami uważali iż są równoznaczni bogom. Zeus, aby ukarać ich za arogancję, zatopił statek Keyksa razem z nim. Alkione bardzo ubolewała po utracie męża, więc Zeus się zlitował i zamienił ją w pięknego ptaka, aby latając nad morzem szukała swojego ukochanego. Zimorodek jednak składał jaja w środku zimy a ogromne sztormowe fale niszczyły je razem z gniazdem Alkione. Zeus zlitował się po raz kolejny i nakazał aby w okresie lęgu zimorodka na 15 dni ustały wiatry i świeciło słońce. 

Warto też dodać, iż w wielu miejscach na świecie zimorodka uważa się za ptaka, który przynosi szczęście.




W języku angielskim również występuje określenie dni alkionowych - halcyon days, ale z biegiem czasu nabrało ono innego, sybolicznego znaczenia. Mit o zimorodku został przedstawiony w dziele encyklopedycznym Bartłomieja Anglika „De proprietatibus rerum”. Jednak już od XVI wieku wyrażenie halcyon days nie było związane wyłącznie z czasem gniazdowania ptaka, ale używało się go w przenośni mówiąc o spokojnych, miłych dniach. W 1592 w swojej kronice „Henryk VI, część 1” William Shakespeare napisał:

“Assign'd am I to be the English scourge.
This night the siege assuredly I'll raise:
Expect Saint Martin's summer, halcyon days,
Since I have entered into these wars.”



W dzisiejszym angielskim  halcyon days to nostalgiczne odwołanie do szczęśliwych i beztroskich dni młodości, pomimo tego, iż jak już wiemy, oryginalnie dni bezwietrzne miały miejsce w środku zimy.
 Halcyon to nazwa drugiego albumu wokalistki Ellie Goulding oraz jej trasy koncertowej – halcyon days.

Interpretując dni alkionowe można stwierdzić, że symbolizują one nadzieję i przekazują optymistyczną wiadomość. Natura pokazuje nam, że dobre i złe sytuacje wzajemnie się przeplatają. Od złej pogody przechodzimy do dobrej, od słonecznej do deszczowej, od zimy do lata. Tak samo w prawdziwym życiu, porażka przeradza się w powodzenie, radość w smutek, życie w śmierć. Nawet w najtrudniejszych okolicznościach naszego życia jest w nas siła i odwaga wystarczająca aby pokonać trudne okresy i spodziewać się z optymizmem poprawy.

Alkionowe dni - fenomen meteorologiczny czy też interesujący mit, próbujący wytłumaczyć to, co nie znane? Jedno jest pewne - w samym sercy zimy mamy dwa tygodnie słonecznej, bezwietrznej pogody, która napełnia nas optymizmem i dużą dawka witaminy D. A śnieg? Bałwany i sanki? O tym za parę dni.

2 komentarze:

  1. Och, jakże dzielę Twój ból i los.. ciągle walcze o polski u moich pociech, ale to takie trudne.. niby ktoś zapyta? Co stanowi trudność by mówić do dziecka po prostu tylko po polsku? A jednak dla mnie to trudne, dzieci nie zawsze chcą po polsku rozmawiać, czasem się irytują, czasem mnie zaskakując wypowiadając słowa, których nie podejrzewałam, że znają. Synek zaczął po polsku, niemal tylko po polsku wypowiadał pierwsze słówka, a teraz zrobili mi z niego greka i po grecku śmiga a po polsku.. niby rozumie, powtarza, ale wybiera greke jako pierwszy język komunikacji.. :( Takie to smutne. W wakacje zmusze dzieciaki do polskiej szkoły. Teraz mają tyle pracy domowej w tej greckiej, że czasu i siły im nie starcza dla polskiego.. ahhh, ależ melancholię ze mnie wydobyłaś.. Swoją drogą pozdrowionka po latach, z tej drugiej strony lądu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki :)) Milo Cie widziec:))) Nie da sie ukryc, ze jedziemy na tym samym wozku, ale u mnie teraz rodzina i synek musi sie dogadac z kuzynami, wiec jest ok :))) Ostatnio mial zmartwienia bo dzieci w szkole (na wsi oczywiscie) zaczynaja sie do niego zwracac Christos-Polak, tylko jak chca go obrazic i czasami mnie prosi abym nie mowila do niego po polsku :((( Podrowienia dla Ciebie i rodzinki!!

    OdpowiedzUsuń